To najlepszy, najbardziej wzruszający koncert, na jakim byłam. Grały zespoły, które powstały zaledwie pięć dni wcześniej! Same dziewczyny. Nastolatki w wieku od 14 do 19 lat. Silne i piękne kobiety.
Koncert w Pięknym Psie (Kraków, 30 stycznia 2016) był ukoronowaniem obozu Karioka Girls Rock Camp, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Kobieca Transsmisja i Fundację Pozytywnych Zmian. W programie obozu była między innymi nauka gry na instrumentach, śpiewu, pisania piosenek, zakładania zespołu. Niektóre z uczestniczek po raz pierwszy zasiadły przy perkusji czy wzięły gitarę basową do ręki, a parę dni później wymiatały na nich na scenie jak prawdziwe rockmanki.
Niemniej ważne było to, co się działo w drugim planie. Agata Bargiel, odpowiedzialna za zajęcia wokalne, mówiła, że dziewczyny z każdym dniem nabierały pewności siebie, rozkwitały, a wyjście na scenę było dla nich ważnym, symbolicznym przełamaniem lęków. Agata jest specką od pracy z głosem i z ciałem. Poznałam ją parę miesięcy temu, gdy w Radiu Kraków opowiadałyśmy (była też z nami Anna Karna) o kobiecych imprezach w Krakowie. Jej zdolności wokalne i budzenia w kobietach energii zobaczyłam na własne oczy na Zlocie, gdy jak kapłanka stanęła na scenie, a cała sala na jej wezwanie zdjęła buty i zaczęła tańczyć i śpiewać.
Pomysłodawczyni Karioki, Ewa Langer, basistka zespołu Translola i założycielka Stowarzyszenia Kobieca Transsmisja marzy, żeby za kilkanaście lat każda kobieta grała na jakimś instrumencie – Świat byłby wtedy lepszy – mówi z przekonaniem, i ja jej wierzę. Ewa walczy ze stereotypem, że w zespołach kobieta najlepiej sprawdza się jako wokalistka lub w chórkach. Na organizowanym przez nią od paru lat Festiwalu Kobieca Transsmisja występują kobiece składy, w całości. Po Transsmisji Ewa poszła krok dalej, inicjując Kariokę dla nastolatek, a potem Lucciolę – dla kobiet dorosłych, które kiedyś pogrzebały marzenia o graniu, a teraz mogą rozpalić ten ogień na nowo (pierwsza Lucciola Ladies Rock Camp była jesienią 2015).
A co dalej z uczestniczkami Karioka Girls Rock Camp? Moja córka Olga, występująca w Pięknym Psie jako Orka, frontmenka zespołu Koteria (– Nie wiem, czy ta nazwa przetrwa, bo zmieniałyśmy ją już kilka razy, może jednak będzie Marazm albo Desperados – śmieje się) już jest umówiona na kolejne próby ze swoim zespołem.
Grajcie dziewczyny jak najdłużej!