Kiedy Bali cię wezwie, nie opieraj się. Mnie w ciągu pół roku wezwało dwa razy. Pod powiekami zostawiło sycącą zieleń i krystaliczną przestrzeń, której wibracje czuję do dziś opuszkami każdego palca. Nie mam wątpliwości, że Bali wezwało mnie za sprawą Issy, i że bardziej dla niej tam jeżdżę, niż dla egzotyki wyspy.
W Polsce – Ewa Szymczak, na Bali – Issa Tifaret. Przez wiele lat pobierała nauki u tybetańskich mistrzów oraz tłumaczyła ich skrypty i nauki. Pracuje ze światłem, kolorem, dźwiękiem. Stworzyła autorską metodę przekazu, opartą na długoletniej pracy z ludźmi, znajomości metod uzdrawiania, samorozwoju oraz medytacji, dlatego jej warsztaty sztuki transcendentalnej cechuje szczególne podejście do głębin poznania.
Gdyby ktoś z zewnątrz popatrzył na to, co robimy w czasie warsztatów, powiedziałby, że malujemy. Gdyby jednak znalazł się w naszej skórze, wiedziałby, że w procesie, którego zewnętrznym przejawem są farby, pędzel i płótno, przekraczamy granice poznania.
Pierwszy pobyt na Bali był totalną ekscytacją, na granicy ekstazy. Za drugim razem zabrałam ze sobą 12 kobiet, bo poczułam, że im więcej nas tam pojedzie, tym więcej piękna, światła i lekkości wpłynie do Polski. Ten pobyt był dojrzalszy. Zaznałam głębszego zrozumienia procesów i przepływu energii, a także tego, że każdy, kto ze mną tam pojechał ma odmienną percepcję rzeczywistości, że każdy przeżywa Bali i warsztaty sztuki transcendentalnej na swój sposób.
Ja, malując w procesie, odnajduję punkty styczne między życiem a obrazem. Wydobywam to, co nieuświadomione i budzę w sobie kreatora życia. Odkrywam nieograniczoną przestrzeń i uczę się, że to lekkość kreacji, a nie wysiłek, jest wyznacznikiem wartości. Za każdym razem jestem zaskoczona i wdzięczna za to, co otrzymuję.
NAJBLIŻSZA WYPRAWA NA BALI
KOBIECE PRZEBUDZENIE – PAŹDZIERNIK 2019 [trwają zapisy]
Zobaczcie, co Issa, autorka warsztatów mówi o Bali i sztuce transcendentalnej
Czego uczysz na warsztatach sztuki transcendentalnej?
Issa Tifaret: Żyjemy w nowym czasie, gdy „rola” nauczyciela się zmieniła. Jestem bardziej przewodnikiem, niż nauczycielem w konwencjonalnym znaczeniu. Stwarzam przestrzeń, w której pozwalam ludziom eksplorować, poznawać i co najważniejsze odkryć proces tworzenia. Wszyscy jesteśmy twórcami, jednak najczęściej tworzymy z wierzeń, przekonań i myśli innych ludzi (tych wzorców, które zasymilowaliśmy za pośrednictwem rodziców, książek, konwencjonalnej edukacji, środowiska). Tymczasem, jak mawiał Albert Einstein, trudno spodziewać się innych rezultatów, powtarzając te same schematy działania i myślenia.
Warsztaty sztuki transcendentalnej są wynikiem lat doświadczeń w zakresie szeroko pojętej pracy i bycia z ludźmi, i rozumienia znaczenia twórczości oraz uniwersalnych praw tworzenia.
W czasie tego procesu przekazuję uczestnikom narzędzia (m.in. medytacje, ćwiczenia, wiedzę, inspiracje), aby mogli zagłębić się w siebie i odnaleźli drogę do tworzenia, które może stać się ścieżką życiowego spełnienia.
Co to jest sztuka transcendentalna?
Issa Tifaret: Na to pytanie nie ma jednowymiarowej odpowiedzi, gdyż nasza prawdziwa natura nie jest jednowymiarowa. Jesteśmy bardzo złożonym istnieniem. W czasie warsztatów, które prowadzę, mamy okazję wybrać się w podróż prowadząca do jego poznania. Od poziomu ziemskiego, czyli naszego fizycznego ciała, poprzez emocje, uczucia, myśli i ich funkcję w procesie tworzenia, aż po ducha – naszego światła, naszej nieograniczoności.
Jak malowanie przekłada się na życie? Dlaczego do niego zapraszasz?
Issa Tifaret: Nikt w konwencjonalnych zakresach poznania nie daje nam kluczy do siebie. Te które ja dostałam też od pewnego momentu przestały mi wystarczać, dlatego wyruszyłam w podróż szerszego poznania, studiując naturę człowieka i jego umysłu z himalajskimi mistrzami, ciało w tańcu, śpiewie, jodze i teatrze, a środki wyrazu podczas spotkań z artystami, delektując się każdym wyrazem przejawienia geniuszu.
Studiowałam, jak technologie tworzenia przekładają się na nasze życie. W wyniku tych doświadczeń zaprojektowałam proces, który inicjuje świadomość boskiej kreacji. Podczas malowania intuicyjnego wykraczamy poza konwencjonalny umysł. Jest to wielowymiarowe doświadczenie, łączące fizykę kwantową z artystycznymi środkami wyrazu, poezję z prozą życia, duszę z ciałem – w bardzo praktycznym, doświadczalnym przekładzie głębokich nauk. W tej złożoności odnajdujemy prostotę stworzenia wszelkiego życia. Stajemy się połączeni z całością. Zaczynamy mieć wybór, zamiast być ofiarą zastanych okoliczności. To jest różnica, która może zmienić całe nasze życie.
Efektem dodatkowym jest to, że wiele osób, nawet tych, które były przekonane, że nie mają talentu lub nie potrafią malować, odnajdują nową drogę. Są osoby, które po warsztatach zaczęły wystawiać swoje obrazy, a nawet zmieniły zawód. Sztuka stała się dla nich nową profesją, nowym życiem.
Dlaczego Bali?
Issa Tifaret: Kiedyś, jeszcze w Polsce, robiłam medytację przejścia przez kobiece centra energetyczne w ciele. W każdym z nich odnajdowałam wizję. W przestrzeni serca zobaczyłam zieloną piękną wyspę z kolorowymi ptakami. Widziałam kolibry spijające nektar z barwnych kwiatów. Po kilku latach to miejsce odnalazłam na Bali. Ale to nigdy nie była decyzja umysłu. Życie zdecydowało, a ja go posłuchałam. Bali jest konsekwencją wyboru, by iść ścieżką serca, by poznać co to znaczy być na co dzień szczęśliwą, by żyć w bliższym kontakcie z naturą oraz doświadczać codziennej serdeczności, spokojnego rytmu i prostoty życia. Przeniesienie się tutaj było wibracyjne, nie wymagało ode mnie wysiłku, wydarzyło się naturalnie. Dzisiaj odwiedzają mnie na Bali ludzie z Polski i ze świata, aby odżywić swoją duszę w codziennej bezpretensjonalnej duchowości i prostym życiu oraz odmiennej perspektywie. Przyjeżdżają zasilić baterie, a także po rozwój i uzdrowienie.
