Uczestnicy Klubu Miasta Kobiet (KMK) zorientowali się na pewno, że gości specjalnych zapraszam według konkretnego klucza, chociaż precyzyjniej byłoby powiedzieć, że według dwóch kluczy. Klucz pierwszy – są to osoby, które były w moim życiu (lub są nadal) na tyle ważne, że pragnę, aby i inne kobiety ich poznały. Klucz drugi – są to osoby, które intuicyjnie postrzegam jako inspirujące i zaproszenie ich na KMK jest okazją, abym i ja lepiej je poznała. Zarazem w jakiś sposób odpowiadają na moje zapotrzebowanie zgłębienia tematów, którymi zajmują się na co dzień.

Ponad dwa lata spotkań KMK to historia budowania społeczności, o jakiej zawsze marzyłam – mocnych, świadomych kobiet. Mam poczucie, że siła KMK wykracza poza poziom wypowiedzianych w czasie spotkań słów i wpisuje się idealnie w motto moje i „Miasta Kobiet”: PRZYSZŁOŚĆ ZALEŻY OD KOBIET

Oto szczęśliwa trzynastka, czyli goście specjalni dotychczasowych spotkań Klubu Miasta Kobiet. Zaczynam od ostatniego.

13. Prof. Bogdan de Barbaro

Po przeczytaniu recenzji filmu „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham” wiedziałam, że chcę mieć z nim wywiad w „Mieście Kobiet”, a zaraz potem, że jest to gość idealny na spotkanie Klubu Miasta Kobiet. Rozmawialiśmy o matkach i córkach, o granicach miłości i wolności. Nie każda kobieta ma córkę, ale każda ma matkę, a jest to więź pierwsza, najmocniejsza, najważniejsza. Jej jakość rzutuje na całe życie, chociaż nie wszyscy jeszcze mają tego świadomość. To było piękne spotkanie, a ja dodatkowo zostałam obdarowana przez moje znajome oraz Czytelniczki Miasta Kobiet opowieściami o ich matkach i córkach. [przeczytaj też wywiad: Bogdan de Barbaro: Zakamarki duszy]

Prof. Bogdan de Barbaro: „Rywalizacja z córką może być bolesna, jeśli matce nie uda się zobaczyć w dziecku siebie. Żeby matka utożsamiła się z sukcesami córki, potrzebuje odczuć, że w tej córce jest i ona. Jeśli coś takiego poczuje, wtedy sukces córki będzie jej radością.”

Z prof. Bogdanem de Barbaro rozmawiałam o skomplikowanych relacjach matek z córkami i córek z matkami (fot. Barbara Bogacka)
Z prof. Bogdanem de Barbaro rozmawiałam o skomplikowanych relacjach matek z córkami i córek z matkami (fot. Barbara Bogacka)

12. Apolonia Rdzanek

Znam ją od lat kilkunastu. Najpierw trafiłam do niej na jogę, potem chodziłam na warsztaty gotowania ajurwedyjskiego, aż wreszcie dzięki niej poznałam siłę, prawdę i piękno ustawień hellingerowskich. Jest najważniejszą kobietą, jaką poznałam w moim dorosłym życiu, uważam ją za swoją nauczycielkę. Usłyszałam od niej przy różnych okazjach wiele znaczących zdań, które prowadzą mnie przez życie. Pola głosi prawdy, które z jednej strony są oczywiste, a z drugiej – trudne do przyjęcia. [przeczytaj też wywiad: W Kręgu Berta Hellingera]

Apolonia Rdzanek: „Jeśli doznasz krzywdy i powiesz: wybaczam ci, stawiasz się wyżej, a osoba, której wybaczasz, jest niżej. Szczególnie dotyczy to naszych rodziców. Dlatego nie musisz tego robić. Wystarczy, że uznasz, że tak się stało. Jak ktoś wchodzi w przebaczanie z tej niewłaściwej pozycji, ma duże obciążenie. To jeden z powodów, dla których coś w życiu nie udaje się, np. brak jest sukcesów czy pieniędzy. Zamiast wybaczać, można przyjąć tę drugą osobę taką, jaka jest. Należy wyjść z obrazów, jakie mamy w umyśle na jej temat, otworzyć serce i zobaczyć sytuację oczami duszy, a także uznać to wydarzenie za wspólną część losu. Nie chodzi o rozpatrywanie tego w kategoriach winy, gdyż na tym poziomie trudno jest znaleźć rozwiązanie. Trzeba wyjść poza racjonalny umysł, tam tkwi uwolnienie.”

Apolonia Rdzanek
Apolonia Rdzanek była przewodniczką po prawdach uniwersalnych (fot. Monika Wypych)

11. Michał Godlewski

Gdzieś, kiedyś, przy jakiejś okazji mignęła mi jego twarz i informacja, że uczy, jak oddychać. Oddech to prana, energia życiowa. Dla mnie jest oczywiste, że jego jakość jest kluczowa dla życia. Przez wiele lat, chodząc na jogę, otrzymywałam dar dar, z którego długo nie zdawałam sobie sprawy – praktykę pranajam i umiejętność oddychania jogicznego. Zapragnęłam poznać Michała. Najpierw zrobiłam z nim wywiad do „Miasta Kobiet” i zaraz potem zaprosiłam go na Klub Miasta Kobiet. Do tej pory mam przed oczami obraz, jak prawie 200 kobiet w całkowitej ciszy, z zamkniętymi oczami, oddycha razem z Michałem. [przeczytaj też wywiad: Michał Godlewski: człowiek jest oddechem]

Michał Godlewski: „Kiedy wiemy, że dobrze oddychamy? Kiedy czujemy >mojość<, czyli to, kim oryginalnie jesteśmy. Bez próby wywarcia wrażenia. I z tego mocnego poczucia siebie wynika odwaga, by podążać swoją ścieżką, żeby być w swojej prawdzie.”

Michał Godlewski przekonywał, ze człowiek jest oddechem
Michał Godlewski przekonywał, że człowiek jest oddechem. Po prawej – Małgorzata Abassy, specjalistka od bajek magicznych (fot. Barbara Bogacka)

10. Dagmara Skalska

Znałyśmy się od kilku lat mailowo i telefonicznie, gdyż moja gazeta obejmowała patronaty nad jej projektem Pozytywna egoistka. Pewnego dnia zmroziła mnie informacja, że jej mąż umiera na nowotwór. Obserwowałam, jak przechodzili wspólnie przez chorobę, a potem, jak Dagmara po śmierci męża, na oczach społeczności fb, skleja dzień po dniu kawałki, na które się rozpadła. Zaimponowała mi swoją odwagą, by żyć. Osobiste doświadczenia pokazują mi, że żałobę po bliskiej osobie można nosić kilkadziesiąt lat i że odbiera ona na najgłębszym poziomie pełną zdolność odczuwania radości. Dagmara pozbierała kawałki swojej duszy i stała się moim zdaniem jedną z najbardziej inspirujących osób w Polsce. W ciągu roku przeszła drogę, na którą niektórzy potrzebują kilkudziesięciu lat, a większość nigdy nie wstąpi. Wiedziałam, że chcę ją na klubie MK. To było moim zdaniem jedno z mocniejszych spotkań. [zobacz też, skąd się wzięła Dagmara Skalska: Śmierć to początek]

Dagmara Skalska: „Nic w życiu nie wydarza się bez naszej decyzji. Możemy powiedzieć mamie, mężowi, by zdecydowali, jak ma wyglądać nasze życie. Tylko to nie oni poniosą konsekwencje, tylko my”

Dagmara Skalska ma odwagę, by żyć wbrew schematom fot. (Barbara Bogacka)
Dagmara Skalska ma odwagę, by żyć wbrew schematom fot. (Barbara Bogacka)

9. Ilona Felicjańska

Z historią jej życia związana jestem osobiście, gdyż parę lat temu napisałyśmy razem książkę, wywiad-rzekę „Ilona Felicjańska. Cała prawda o..”. Obserwując jej losy miałam okazję przekonać się, jak wizerunek publiczny rozjeżdża się z prawdą o człowieku. Widzę też, jak Ilona przerasta kolejnych mistrzów, których spotyka na drodze, i jak jest zdeterminowana, by żyć szczęśliwie. Mam wielki szacunek do niej, i każdej osoby, która słabość nałogu potrafi przekuć w siłę. [przeczytaj też: Ilona Felicjańska chce być egoistką]

Ilona Felicjańska i Aneta Pondo
Ilona Felicjańska opowiadała, jak znalazła klucz do szczęścia (fot. Barbara Bogacka)

8. Marta Niedźwiecka

Kobieta wulkan. Mówi o seksie tak, że miękną nogi. Po raz pierwszy usłyszałam o niej, gdy realizowała Pussy Project, czyli jeździła z wibratorami po Polsce i pokazywała kobietom, do czego służą. Okazją do spotkania była premiera jej książki „Slow sex – uwolnij miłość”, która napisała wspólnie z Hanną Rydlewską. Marta pisze o przygodach ciała w taki sposób, że od razu wiadomo, dlaczego seks otwiera wrota transcendencji i dlaczego tak wielu boi się jego mocy.

Marta Niedźwiecka: „Kościół to instytucja niezwykle opresyjna wobec żeńskiej seksualności. Więc tak, moja książka może stanąć w poprzek wielu odczuciom religijnym i wielu koncepcjom na temat tego, jak przyzwoita, normalna kobieta powinna się zachowywać. Kobiecą seksualność ogranicza się dlatego, że jest to najskuteczniejsza forma organizacji i kontroli społeczeństwa. Jeżeli wy uwolnicie swoją seksualność, to nikt na świecie nie powie wam, jak macie żyć i co macie ze sobą robić.”

Marta Niedźwiecka opowiadała o tym, że penis do orgazmu ma się jak zapałka do błyskawicy (fot. Barbara Bogacka)
Marta Niedźwiecka opowiadała o tym, że penis do orgazmu ma się jak zapałka do błyskawicy (fot. Barbara Bogacka)

7. Ola Budzyńska

Poznałam ją, gdy uczyła się w Latającej Szkole Agaty Dutkowskiej, jak zarabiać na tym, co się kocha. Piękna, odważna, elokwentna. To było kilka miesięcy wcześniej zanim została Panią Swojego Czasu. Obserwowałam, jak konsekwentnie buduje swój biznes i jak w ekspresowo krótkim czasie staje się dla kobiet wyrocznia w sprawie organizacji czasu. Gdy o niej myślę, zawsze mam przed oczami jej syna chorego na cukrzycę typu 1, i wiem, że są dwie Ole, ta, która daje kobietom motywujące kopniaki, i ta, która do końca życia będzie mamą Cukiereczka. Z przyjemnością zrobiłam z Olą wywiad do Miasta Kobiet i z jeszcze większą zaprosiłam ją na Klub MK. [przeczytaj też: Ola Budzyńska: Pani Swojego Czasu]

Ola Budzyńska: „Kobiety dumnie mówią, że rodzina jest dla nich najważniejsza, tymczasem cały dzień pracują, a jak wracają do domu, pracują dalej, a dzieci bawią się gdzieś w kącie. Staram się takie kobiety wytrącać z poczucia komfortu. >Mnie w ogóle nie interesuje, co ty mówisz, mnie interesuje, co robisz. A gdy na ciebie patrzę, to bardzo jasno widzę, jakie są twoje rzeczywiste priorytety<. Dla wielu kobiet to jest szok.”

Ola Budzyńska, Aneta Pondo i Małgorzata Majewska na spotkaniu Klubu Miasta Kobiet (styczeń 2016), fot. Barbara Bogacka
Ola Budzyńska opowiadała o priorytetach, perfekcjonizmie i zjadaniu słonia. Z tyłu – Małgorzata Majewska (fot. Barbara Bogacka)

6. Joanna Heidtman

Piękna, inteligentna i inspirująca psycholożka. Poznałam ją w czasie pierwszego Małopolskiego Kongresu Kobiet (miałyśmy wystąpienie w jednym panelu). Na Klub Miasta Kobiet zaprosiłam ja, by porozmawiać o poczuciu wartości i źródłach mocy.

Joanna Heidtman pięknie mówiła o tym, co nas karmi, a co odbiera siły (fot. Barbara Bogacka)
Joanna Heidtman pięknie mówiła o tym, co nas karmi, a co odbiera siły (fot. Barbara Bogacka)

5. Prof. Jerzy Vetulani

Profesor Vetulani przyszedł mi do głowy, gdy Maria Mazurek, niegdyś utalentowana stażystka w „Mieście Kobiet”, a od kilku lat dziennikarka Gazety Krakowskiej napisała z nim wywiad-rzekę „Bez ograniczeń. Jak rządzi nami mózg”. Specjalnie dla prof. Vetulaniego wynajęliśmy trzy razy większą salę niż zwykle.

Jerzy Vetulani
Prof. Jerzy Vetulani w cudowny sposób łączy naukę z humorem i sztuką opowiadania (fot. Barbara Bogacka)

4. Beata Sadowska

Zrobiłam z nią wywiad, gdy wydała książkę o bieganiu, i wkrótce później o jedzeniu. Imponuje mi swoim hartem ducha, a także tym, że potrafi zrezygnować z atrakcyjnych rzeczy w imię priorytetów (rodziny). Po tym spotkaniu zainicjowałyśmy w Krakowie akcję „Biegaj z Miastem Kobiet”. [przeczytaj też wywiad: Beata Sadowska ma frajdę z życia]

Beata Sadowska była inspiracją do zainicjowania akcji Biegaj z Miastem Kobiet (fot. Barbara Bogacka)
Beata Sadowska była inspiracją do zainicjowania akcji Biegaj z Miastem Kobiet (fot. Barbara Bogacka)

3. Agnieszka Czerwińska

O Agnieszce pisałyśmy w „Mieście Kobiet”, gdy zrzuciła kilkadziesiąt kilo i stała się byłą znaną modelką XXL oraz autorką książki „Śmierć Grubej Berty”. Opowiadała o swoim uzależnieniu od cukru i drodze do rozmiaru 38 (a w tej chwili chyba już 36). Od tamtego spotkania minęło sporo czasu, a Aga coraz mocniej inspiruje kobiety, nie ma efektu jojo i cały czas w sposób zdeterminowany pracuje nad swoją sylwetka i porzuceniem „grubej” części swojej osobowości.

Agnieszka Czerwińska rozprawiała się z Grubą Bertą
Agnieszka Czerwińska rozprawiała się z Grubą Bertą (fot. Barbara Bogacka)

2. Olga Haller

Wiele lat temu poznałam ją w czasie Festiwalu Progressteron, więc gdy zachciało mi się gościa od kobiecej seksualności, to właśnie ona przyszła mi do głowy jako pierwsza. Przyszła na spotkanie mimo że dwa dni wcześniej złamała rękę.

Olga Haller, Aneta Pondo
Na spotkaniu o kobiecej seksualności z Olgą Haller atmosfera była swobodna (fot. Wojtek Filipek)

1. Monika Jurczyk

To był początek doskonały. Monika, pierwsza w Polsce personal shopperka, była świeżo po wydaniu „Szefowej swojej szafy”, swojej drugiej książki, której czuję się współbohaterką, gdyż zostałam zaproszona do sesji zdjęciowej, obrazującej różne typy sylwetek. Monika pisze od kilku lat felietony do „Miasta Kobiet”, ma niezwykłą zdolność syntezy – w kilku zdaniach potrafi wyłożyć tajniki dobrego stylu. Dwa razy byłam z nią na zakupach (ubrała mnie m.in. na premierę mojej pierwszej książki). Jest piękna, kobieca, stylowa. Z przyjemnością obserwuję, jak zmienia kobiety, jak poprzez szczegóły ubioru pomaga im ujawnić prawdziwą osobowość.

Monika Jurczyk demonstruje, jak prostym zabiegiem, podwinięciem rękawów, wyszczuplić sylwetkę (fot. Barbara Bogacka)
Monika Jurczyk demonstruje, jak prostym zabiegiem, podwinięciem rękawów, wyszczuplić sylwetkę (fot. Barbara Bogacka)

 

Ta trzynastka nie wyczerpuje listy gości, jacy się przez te dwa lata przewinęli przez KMK. Ci wspomniani wyżej mieli status gości specjalnych, wokół których ogniskowała się uwaga poszczególnych spotkań. Jednak wspomnę jeszcze o trzech kobietach, które także miały okazję zaprezentować się w czasie KMK. Znam je i cenię za to, co wnoszą do świata.
Paulina Napora. Jeszcze do niedawna aktorka teatru Bagatela, a od dwóch lat praktyk i nauczycielka metody dwupunktowej. Ma piękną duszę i serce na dłoni. Autentyczna w tym, co robi, mówi i czego uczy. http://twojaprzemiana.pl/
Małgorzata Abassy. Na co dzień wykłada na UJ w Instytucie Rosji i Europy Wschodniej, a jej najgłębszą pasją są słowiańskie bajki magiczne. Opowiedziane jej historie przekłada na bajki, które w sytuacjach przejścia, wydobywają na światło to, co domaga się ujrzenia. http://bajkoweseminaria.pl/
Urszula Mikłasiewicz-Ziomek. Współorganizatorka Zgromadzenia Kręgów. Ma niezwykły dar otwierania przestrzeni, która jest katalizatorem transformacji. http://serceziemi.pl/